Artur w L’Arche Poznań od 2011
Artur lubi:
- pomagać
- kosić trawnik
- przygotowywać i częstować najlepszą kawą na świecie
- rozmawiać
- występować publicznie
- pokazywać swoje olimpijskie medale
- pyszne jedzenie
Artur nie lubi:
- nieporozumień
- kiedy nie może się do kogoś dodzwonić
Artur trafił do poznańskiego domu L’Arche w 2011 roku z opinią sportowca, który miał na swoim koncie duże osiągnięcia w szermierce, w tym udział w światowej olimpiadzie specjalnej. Niestety, pewnego dnia kontuzja uniemożliwiła mu dalsze trenowanie. Artur jednak nie poddał się i w dalszym ciągu, lecz w nieco inny sposób, wykorzystuje swój potencjał, będąc we Wspólnocie. Jest osobą, która wiele rzeczy potrafi zrobić samodzielnie. Sam dojeżdża do warsztatu terapii zajęciowej, gdzie tworzy unikatowe mydła, jest prawdziwym gospodarzem swojego domu L’Arche – świetnie sprząta, przygotowuje posiłki i z chęcią pomaga innym mieszkańcom, także parząc doskonałą kawę.
Dla Artura dużą wartość ma tworzenie trwałych, osobistych relacji, a za sprawą drobnych gestów życzliwości nieustannie potwierdza swoją wierność oraz to, jak cenna jest dla niego druga osoba. Z wielkim zaangażowaniem i sympatią otwiera się na nowe znajomości w Arce, pełniąc często rolę gościnnego, rozmownego gospodarza (przewodnika? Hosta! ). Artur potrafi dzielić się z innymi swoimi radościami, pragnieniami, ale i troskami. Stara się być autentyczny w wyrażaniu siebie, ale przede wszystkim odnajduje się w potrzebie służenia przyjaciołom w codzienności.